- 25mar 2022
DEA Scheduling narkotyków
DEA Scheduling narkotyków
Posted by Marihuana Doctors on 06/21/2018 in Medyczna marihuana
Aktualizacja 30 stycznia 2019 r. Treść medyczna zweryfikowana przez Dr. Joseph Rosado, MD, M.B.A, Chief Medical Officer
W miarę jak coraz więcej amerykańskich stanów legalizuje używanie medycznej marihuany lub marihuany w ogóle, eksperci coraz częściej kwestionują sposób, w jaki marihuana jest klasyfikowana przez Drug Enforcement Administration (DEA). Obecnie marihuana znajduje się w wykazie I. Są to dosłownie najbardziej halucynogenne i niebezpieczne narkotyki - z wyjątkiem marihuany. Absurdalność umieszczenia marihuany przez rząd federalny w grupie tych innych niebezpiecznych narkotyków będzie widoczna poniżej.
Wyjaśnienie podziału na kategorie narkotyków
Od 1970 r. DEA sklasyfikowała narkotyki, substancje i chemikalia używane do produkcji narkotyków w pięciu różnych kategoriach zwanych harmonogramami, w zależności od tego, jak narkotyki są wykorzystywane w medycynie i czy mogą być nadużywane lub powodować uzależnienie. Znaczna część klasyfikacji narkotyków opiera się na ich potencjale do nadużywania. Uważa się, że narkotyki z listy I mają największy potencjał powodowania poważnego uzależnienia fizycznego lub psychicznego.
W miarę przechodzenia przez kolejne kategorie, potencjał nadużywania narkotyku maleje, tak że w momencie dotarcia do listy V, narkotyk z tej kategorii ma najmniejsze szanse na bycie nadużywanym.
Więcej na temat tego, jak w 1970 r. stworzono listę narkotyków DEA, dowiemy się poniżej.
Przyjrzyjmy się pokrótce pięciu harmonogramom.
Schedule I
Te narkotyki są zdefiniowane jako nieposiadające przeznaczenia medycznego i posiadające wysoki potencjał do nadużywania. Rząd stoi na stanowisku, że nadzór medyczny nie jest w stanie zapewnić poziomu bezpiecznego stosowania leku.
Niektóre z narkotyków w tej kategorii to LSD, ecstasy, pejotl, metakwalon, heroina i marihuana (konopie indyjskie).
Schedule II
Są to narkotyki o dużym potencjale nadużywania, które mogą prowadzić do poważnego uzależnienia fizycznego lub psychicznego. Są one nadal uważane za niebezpieczne, ale nie tak niebezpieczne jak te z listy I.
Niektóre z leków należących do tej kategorii to Vicodin, kokaina, metadon, Demirel, OxyContin, Ritalin, Dexedrine i Adderall.
Schedule III
Tutaj znajdują się narkotyki o umiarkowanym lub niskim potencjale nadużywania i uzależnienia. Nie tak niski jak w przypadku wykazu IV, ale też nie tak niebezpieczny jak dwie pierwsze kategorie.
Niektóre z leków z listy III to Tylenol z kodeiną, ketamina, testosteron i sterydy anaboliczne.
Schemat IV
Te leki mają jeszcze niższe ryzyko uzależnienia i nadużywania.
Niektóre z leków z tej kategorii to Xanax, Ambien, Valium, lorazepam i tramadol.
Harmonogram V
Leki z listy V mają najniższy potencjał do nadużywania lub uzależnienia. Są to na ogół leki przeciwkaszlowe, przeciwbólowe lub przeciwbiegunkowe.
Niektóre z leków w tej kategorii to Robitussin, Lyrica i Lomotil.
Jak DEA klasyfikuje marihuanę
Zgodnie z polityką DEA, marihuana wywołuje pewne efekty krótkoterminowe: problemy z pamięcią, trudności w rozwiązywaniu problemów i myśleniu, zaburzoną percepcję i utratę koordynacji. Efekty spowodowane długotrwałym używaniem marihuany to między innymi Zespół Amotywacyjny, który według DEA charakteryzuje się upośledzeniem osądu i pamięci, apatią oraz utratą ambicji i zainteresowania celami osobistymi. (Jeśli wybaczycie nam, że przez chwilę użyjemy języka potocznego, DEA twierdzi, że marihuana tworzy "obiboków").
DEA wiąże z używaniem marihuany także zwiększone ryzyko depresji oraz możliwe wcześniejsze wystąpienie schizofrenii i innych zaburzeń psychotycznych, zwłaszcza wśród nastolatków.
Lista DEA dotycząca fizycznych skutków zażywania marihuany obejmuje przekrwione oczy, uspokojenie, obniżenie ciśnienia krwi, podrażnienie płuc i zwiększony apetyt. Długotrwałe używanie marihuany może hamować układ odpornościowy, a palacze marihuany są bardziej narażeni na ryzyko zachorowania na raka płuc, dróg oddechowych, szyi i głowy.
W tym dość przerażającym opisie niebezpieczeństw związanych z używaniem marihuany DEA zamieszcza jedną małą uwagę. Według DEA, nie odnotowano żadnych zgonów spowodowanych przedawkowaniem marihuany. DEA może uznać to za warte tylko jednej małej linijki na dwie trzecie strony, ale jest to wskazówka, dlaczego marihuana nie powinna znajdować się w wykazie I.
Dalej DEA przyznaje, że istnieją medyczne zastosowania THC, jednego z aktywnych składników marihuany, wyjaśniając, że syntetyczna wersja o nazwie Marinol jest substancją z listy III.
Przeglądając te kategorie, można już zacząć dostrzegać, że klasyfikowanie marihuany jako narkotyku z listy I jest, cóż, niedorzeczne. Trudno na przykład uwierzyć, że marihuana jest tak samo uzależniająca jak heroina i LSD, a jednocześnie bardziej niebezpieczna niż kokaina czy OxyContin.
Jak doszło do zaklasyfikowania marihuany jako narkotyku z listy I?
Marihuana jest używana od ponad 5000 lat do różnych celów medycznych. Ponad 3000 lat temu Egipcjanie używali marihuany do leczenia jaskry, co dziś jest jednym z najczęściej wymienianych zastosowań medycznej marihuany. Jak więc doszło do tego, że medyczna marihuana stała się tak pogardzana przez rząd federalny Stanów Zjednoczonych?
W demonizowanie marihuany zaangażowany był w dużej mierze rasizm i polityka.
Aby to zrozumieć, należy cofnąć się do wczesnych lat 1900 i Rewolucji Meksykańskiej. W tamtych czasach nastąpił napływ Meksykanów do Luizjany i Teksasu. Wielu z tych nowych imigrantów, podobnie jak wiele innych fal imigrantów z całego świata, przywiozło ze sobą pewne zwyczaje z ojczystego kraju. Jedną z rzeczy, które przywieźli ze sobą, było używanie konopi indyjskich, lub jak je nazywali "marihuany", do celów medycznych.
Jak często widzimy do dziś, część społeczeństwa amerykańskiego i mediów żywiła do tych nowych imigrantów ogromną niechęć i obawę. Media zaczęły rozpowszechniać fałszywe informacje o Meksykanach i używaniu przez nich marihuany. Władze lokalne w El Paso w Teksasie, reagując na opinię publiczną, zapożyczyły sposób, w jaki rząd federalny wykorzystywał opium do kontrolowania napływu chińskich imigrantów do Ameryki, i wykorzystały posiadanie marihuany jako powód odmowy wjazdu lub deportacji imigrantów. Po pewnym czasie zjawisko to rozprzestrzeniło się na cały kraj.
Najbardziej interesujące w tamtych czasach było to, że konopie indyjskie były składnikiem wielu popularnych leków, które wielu Amerykanów miało już w swoich domach.
Trwało to aż do lat trzydziestych XX wieku, kiedy to w zdumiewającym akcie połączenia dwóch uprzedzeń stwierdzono, że marihuana powoduje, iż afroamerykańscy mężczyźni stają się agresywni i próbują sypiać z białymi kobietami. Stało się to podstawowym powodem uchwalenia federalnej ustawy o podatku od marihuany z 1937 roku, która zdelegalizowała jej sprzedaż i używanie.
W 1969 r. Sąd Najwyższy uznał ustawę o opodatkowaniu marihuany za niezgodną z konstytucją. Doprowadziło to do uchwalenia w 1970 roku Ustawy o substancjach kontrolowanych (Controlled Substances Act), która stworzyła tak dobrze znany nam dzisiaj podział na kategorie narkotyków. W tym czasie prezydent Nixon pozostawił marihuanę w wykazie I jako swego rodzaju "placeholder" i powołał Komisję Shafera, która miała przedstawić mu ostateczne zalecenia.
W swoim raporcie końcowym Komisja Shafera zaleciła, aby marihuana nie znalazła się na liście I. Stwierdzono wręcz, że marihuana nie powinna być nawet uznawana za substancję nielegalną. Nixon jednak, z powodów, które można uznać za czysto polityczne, odrzucił zalecenia Komisji Shafera i pozostawił marihuanę jako narkotyk z listy I.
W 1996 r. Kalifornia zatwierdziła marihuanę do użytku medycznego. Od tego czasu 23 stany i Dystrykt Kolumbii wprowadziły prawo dotyczące medycznej marihuany. Biorąc pod uwagę rasizm i bigoterię, które doprowadziły do umieszczenia marihuany w wykazie I, trudno zrozumieć, dlaczego rząd federalny jest tak bardzo przeciwny przeniesieniu jej do wykazu II lub III.
Jak inne kraje traktują używanie marihuany do celów medycznych?
Wiele innych krajów, w tym niektórzy z naszych najbliższych sojuszników, zatwierdziło stosowanie medycznej marihuany.
- Kanada: Używanie marihuany do celów medycznych jest legalne w Kanadzie od 2001 roku. Co więcej, jest bardzo prawdopodobne, że w październiku lub wrześniu 2018 roku Kanada stanie się drugim krajem na świecie, który zalegalizuje stosowanie marihuany, a pierwszym będzie Urugwaj.
Izrael: W latach 90. ubiegłego wieku Izrael zalegalizował stosowanie marihuany w ciężkich lub terminalnych przypadkach. Warto zauważyć, że Izrael ma również jeden z najwyższych wskaźników używania marihuany w celach niemedycznych na świecie.
Australia: W Australii medyczna marihuana została zatwierdzona na poziomie federalnym. Przepisy różnią się w poszczególnych stanach. W Australii Południowej i na australijskim terytorium stołecznym można uprawiać jedną lub dwie rośliny na własny użytek.
Republika Czeska: Rząd Republiki Czeskiej uczynił używanie medycznej marihuany w pełni legalnym. Za posiadanie do pięciu roślin grożą bardzo niskie grzywny, choć rzadko są one egzekwowane.
Holandia: Używanie medycznej marihuany jest legalne w Holandii.
Francja: Marihuana jest we Francji nielegalna, jednak można sprzedawać leki zawierające pochodne konopi.
Indie: Chociaż marihuana jest technicznie nielegalna na poziomie federalnym w Indiach, jest tolerowana w wielu stanach, takich jak Gujarat, Bengal Zachodni i Północny Wschód, do użytku osobistego lub medycznego.
Jakie są medyczne zastosowania marihuany?
XX w. Komisja Schafera zaleciła, aby marihuana nie była uznawana za substancję nielegalną, jednak w rzeczywistości obecny rząd federalny, a także wiele poprzednich administracji, nadal prowadzi politykę, która klasyfikuje marihuanę jako narkotyk z listy I. Byłoby wspaniale, gdyby rząd federalny był tak dalekowzroczny, jak Kanada, ale rozumiemy, że na szczeblu federalnym nie nastąpi to w najbliższym czasie.
Uważamy jednak, na podstawie badań i opracowań, że istnieje więcej niż wystarczająca liczba dowodów na to, że marihuana powinna zostać przeklasyfikowana na narkotyk z listy II lub nawet z listy III. Dzięki temu byłaby ona szerzej dostępna w Stanach Zjednoczonych i mogłaby być wykorzystywana do wielu celów leczniczych.
Na poziomie krajowym amerykańska opinia publiczna popiera stosowanie medycznej marihuany. Ostatnie badania opinii publicznej wykazały, że co najmniej 84% społeczeństwa popiera stosowanie marihuany w celach medycznych.
Weźmy pod uwagę następujące zastosowania marihuany w celach medycznych:
- Jaskra: Podobnie jak Egipcjanie, którzy 3000 lat temu stosowali marihuanę w leczeniu jaskry, jest to jeden z głównych powodów, dla których większość stanów zezwala na stosowanie medycznej marihuany. Wykazano, że marihuana obniża ciśnienie wewnątrz oka, przynajmniej na kilka godzin. Naukowcy mają nadzieję, że uda się opracować jakiś związek na bazie marihuany, który zapewni długotrwałe korzyści z jej stosowania.
Choroba Alzheimera: W 2006 roku w czasopiśmie Molecular Pharmaceuticals opublikowano badanie, w którym stwierdzono, że aktywny związek chemiczny zawarty w marihuanie, THC, spowalnia tworzenie się blaszek amyloidowych w mózgu poprzez blokowanie enzymu, który je tworzy. To właśnie te blaszki prowadzą do choroby Alzheimera. Podobne badania znajdują się w początkowej fazie.
Ból związany ze stwardnieniem rozsianym: W badaniu opublikowanym przez Canadian Medical Association stwierdzono, że pacjenci cierpiący na bolesne skurcze mięśni odczuwali mniejszy ból po paleniu marihuany przez kilka dni. Inne metody leczenia nie przyniosły podobnych rezultatów.
Wirusowe zapalenie wątroby typu C: Leczenie wirusowego zapalenia wątroby typu C może być dość traumatyczne. Leczenie może powodować zmęczenie, bóle mięśni, depresję, utratę apetytu i mdłości. Efekty uboczne mogą utrzymywać się przez wiele miesięcy. Czasami są one tak poważne, że pacjenci całkowicie przerywają leczenie. Badania przeprowadzone przez The European Journal of Gastroenterology and Hepatology wykazały jednak, że 86 procent pacjentów, którzy używali marihuany, ukończyło również terapię WZW C. Z drugiej strony, tylko 29 procent osób, które nie używały marihuany, ukończyło terapię. Lekarze uważają, że marihuana pomaga złagodzić skutki uboczne leczenia.
Reumatoidalne zapalenie stawów: Badacze reumatologii z kilku szpitali w USA podawali swoim pacjentom lek Sativex, który jest oparty na konopiach indyjskich i pomaga uśmierzać ból. W teście, w którym połowa pacjentów otrzymała placebo, osoby cierpiące na zapalenie stawów, które stosowały Sativex, doświadczyły znacznego zmniejszenia bólu i spały znacznie lepiej niż osoby, które otrzymały placebo.
Choroba Parkinsona: W badaniu przedstawionym przez izraelskich naukowców w 2013 r. stwierdzono, że ból i drżenie związane z chorobą Parkinsona ulegają znacznemu zmniejszeniu, gdy pacjenci ci palą marihuanę. Ci pacjenci z chorobą Parkinsona również lepiej spali i wykazywali poprawę drobnych umiejętności motorycznych.
PTSD: Departament Zdrowia Kolorado przyznał duży grant Multidisciplinary Association for Psychedelic Studies, organizacji aktywnie wspierającej badania nad marihuaną, aby sprawdzić, czy medyczna marihuana mogłaby być stosowana w leczeniu osób z PTSD. Kannabinoidy, które występują naturalnie w organizmie, odgrywają rolę w regulacji tego, co wywołuje strach i lęk u ludzi. Choć większe badania są jeszcze w toku, stan Nowy Meksyk stosuje marihuanę w leczeniu PTSD. W rzeczywistości jest to główny powód, dla którego ludzie otrzymują licencję na medyczną marihuanę w tym stanie.
Udar mózgu: Badanie przeprowadzone przez Uniwersytet w Nottingham w Anglii wykazało, że marihuana może działać ochronnie na mózg poprzez zmniejszenie obszaru mózgu dotkniętego udarem.
CTE: Jest to prawdopodobnie schorzenie, o którym wie wiele osób, ponieważ tak wiele osób w Stanach Zjednoczonych jest fanami piłki nożnej. Uważa się, że przewlekła encefalopatia pourazowa (CTE) lub, jak się ją określa, zespół wstrząśnienia mózgu, występuje po zbyt wielu wstrząsach mózgu u piłkarzy lub zawodników innych dyscyplin sportowych. Niedawno Lester Grinspoon, zwolennik marihuany i profesor psychiatrii na Harvardzie, napisał do komisarza NFL Rogera Goodella, argumentując, że liga powinna zaprzestać testowania zawodników na obecność marihuany we krwi i sfinansować badania nad zdolnością marihuany do ochrony mózgu.
Badanie przeprowadzone w 2014 r. przez zespół naukowców z Harbor-UCLA Medical Center w Torrance w Kalifornii wykazało, że pacjenci są mniej narażeni na śmierć w wyniku urazu mózgu, jeśli używają marihuany.
Chemioterapia: Kolejne znane zastosowanie medycznej marihuany. Według National Academies istnieje wiele dowodów na to, że marihuana jest skutecznym sposobem leczenia skutków ubocznych chemioterapii. Chemioterapia, choć jest skuteczna w leczeniu nowotworów, może również powodować bardzo bolesne skutki uboczne, w tym bolesne wymioty i utratę apetytu, co prowadzi do innych powikłań. Istnieje wiele badań, które wykazują, że marihuana pomaga zmniejszyć te efekty poprzez pobudzanie apetytu, zmniejszanie nudności i łagodzenie bólu.
Zmniejsza zużycie opioidów: Gdyby możliwe było stosowanie marihuany jako sposobu leczenia przewlekłego bólu zamiast uzależniających opioidów, w Ameryce byłoby znacznie mniej zgonów i emocjonalnych traum. Pamiętajmy, że jak podaliśmy powyżej, nawet sama Agencja ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (DEA) twierdzi, że nie ma żadnych doniesień o jakichkolwiek zgonach spowodowanych używaniem marihuany. Chociaż niektórzy ludzie mogą się spierać co do uzależniających właściwości marihuany, nie ma wątpliwości, że jest ona o wiele mniej uzależniająca niż opioidy.
Dlaczego nadszedł czas, aby usunąć marihuanę z listy I Departamentu ds.
To w pewnym sensie zrozumiałe, że tak wiele osób nie rozumie marihuany. We wczesnych latach 1900 była ona używana jako pretekst do demonizowania zarówno Meksykanów, jak i Afroamerykanów. Następnie w latach 40. i 50. pojawiło się "szaleństwo na punkcie marihuany". Dziś wielu ważnych członków obecnej administracji wydaje się zdeterminowanych, aby przedstawić stosowanie medycznej marihuany w złym świetle. Marihuana cierpi na "złą sławę" od ponad wieku.
Jednak, jak pokazują powyższe dowody, liczba zastosowań medycznej marihuany wciąż rośnie. Naukowcy z całego świata regularnie odkrywają nowe zastosowania medycznej marihuany w leczeniu niektórych z naszych najbardziej wyniszczających chorób: raka, Alzheimera, Parkinsona, PTSD. Rząd federalny i DEA nie powinny zachowywać się jak struś z głową w piasku, ale jak chętny partner, który przyłączy się do badań prowadzących do znalezienia nowych zastosowań medycznej marihuany.
Uznanie przez DEA marihuany za narkotyk z listy I może być jedynie reliktem uprzedzeń rasowych i politycznych nieporozumień z dawnych czasów. Fakt, że rząd federalny nadal twierdzi, że marihuana nie ma żadnych zastosowań medycznych, przeczy rzeczywistości.
Nawet sceptyczny człowiek miałby trudności z udowodnieniem, że marihuana jest równie śmiertelnie niebezpieczna jak heroina czy LSD. Pozostawiając marihuanę jako narkotyk z listy I, polityka rządu federalnego pozbawia wielu lekarzy możliwości pomocy swoim pacjentom w znalezieniu ulgi w różnych chorobach.
Całkowicie zgadzamy się z tym, że badania te należy prowadzić ostrożnie. Chociaż wstępne badania w wielu dziedzinach wykazały możliwość uzyskania pozytywnych rezultatów, jesteśmy również świadomi, że nadużywanie marihuany może być wyniszczające. Nie powinniśmy jednak pozwolić, aby strach przed negatywnymi wynikami stanął na przeszkodzie oczywistym pozytywnym możliwościom medycznej marihuany.
Umieszczając marihuanę w wykazie II, a jeszcze lepiej w wykazie III, rząd federalny dałby lekarzom do zrozumienia, że przepisywanie marihuany może być tak samo użyteczne, jak przepisywanie Vicodinu, Tylenolu z kodeiną czy nawet opioidów pacjentowi cierpiącemu z powodu bólu.
Nadszedł czas, aby rząd federalny zmienił tę przestarzałą politykę, poszedł w ślady 23 stanów oraz Dystryktu Kolumbii i wyraził zgodę na stosowanie marihuany w celach medycznych.
Poszukaj lekarza lub przychodni medycznej marihuany
Jeśli szukasz zaufanej, ogólnokrajowej sieci lekarzy w stanach, w których medyczna marihuana jest legalna i którzy obecnie przepisują marihuanę swoim pacjentom, gdy jest to wskazane, nie szukaj dalej. Tutaj możesz wyszukać lekarza z certyfikatem marihuany lub znaleźć punkt sprzedaży. Na naszym blogu znajdziesz wiele porad, jak poruszać się po terytorium, które dla wielu wciąż jest niezbadane. Jeśli spodoba Ci się to, co znajdziesz, możesz nawet zapisać się do naszego newslettera, który będzie Cię informował o najnowszych sprawach i odkryciach związanych z używaniem medycznej marihuany.